01. Warfare Revolution
02. Robo Cujo
03. Stenchsquatch
04. Blood Freak
05. Globster
SKŁAD:
Mark Kuczak (wokal)
Brandon Laing (gitara)
Nick Baldwin (gitara)
Dave Hagen (bas)
Bret Lanahan (perkusja)
W roku 2018 death/ doom metalowa kapela TOMBTOKERwydała swoją debiutancką EP-kę, na której znalazło się pięć numerów, utrzymanych – według mnie – bardziej w tej doomowej stylistyce niż death metalowej .
 Zawartość tego albumu, pod względem muzycznym kojarzy mi się z kolei z kapelami z lat 90., ze wskazaniem na Celtic Frost, zaś wokalista grupy - Mark Kuczak, we fragmentach, gdy wpada w wysokie rejestry, brzmi niemal jak frontman Forgotten Tomb. Wiadomo, że cienka jest linia między inspiracją a naśladownictwem, że łatwo stać się kalką swoich idoli, ale Tombtoker udało się uniknąć tej pułapki. Muzycy potrafią zaciekawić nieco nonszalanckim, zawadiackim, oldschoolowym, przybrudzonym, ale i pełnym pomysłów brzmieniem. Przykuwają uwagę serią utrzymanych w różnych tempach riffów, dość intrygujących, by ucieszyć serce każdego fana doom metalu. Moim faworytem jest „Stenchsquatch”, bardzo energetyczny (ale z ciekawym zwolnieniem w środku), który zachwyca zarówno metalową galopadą gitar oraz interesującą partią basu.
Tombtoker ma na siebie patent i nawet jeśli garściami czerpie z tego, co już było, to jednak robi to w sposób twórczy. Owszem, nie każdy riff jest tutaj wart zapłaty, zdarzają się być może fragmenty mniej wyraziste, ale w prezentowanej konwencji pewne niedociągnięcia i braki uchodzą płazem, bywają nawet czymś pożądanym. Debiutancka EP-ka jasno pokazuje, że Amerykanów stać na dłuższy materiał, który w doomowym (bardziej niż w death metalowym) undergroundzie może namieszać.
7/10
Pablo S.
TOMBTOKER @ FACEBOOK |